Poddasze....
Minęły Święta i dziś rozpoczął się kolejny etap...Z wolna wyłoniło się poddasze i może ruszą prace nad dachem....Pogoda była łaskawa,bo prawie codziennie deszcz zlewał nam strop,więc jedno mieliśmy z głowy....Sięgając pamięcią wstecz,to już ok. 30 dni trwają zmagania z naszym domkiem!Niby mało,a jednak....Serdecznie Wszystkich pozdrawiam!