Prace nad dachem.
Data dodania: 2011-05-09
Po 10-u godzinach mozolnej pracy na naszym domku osadzona została część więżby dachowej,co bardzo mnie cieszy.Jakoś smutno się zrobiło z braku ekipy murarskiej,przywykliśmy już do nich......Najbardziej ubolewa nasza 10-letnia córka(maskotka budowy i trzeci zaraz po mnie kierownik przedsięwzięcia).Mam nadzieję,że dachowcy się jeszcze rozkręcą...Pogoda od początku sprawia nam prezenty i wielkie dzięki za to! Miejmy też nadzieję,że ta passa się utrzyma...Pozdrowienia!