Uchwyty...
Chyba kuchnia stała się moją fobią !!! Jeżeli tylko mam chwilę,to przeglądam,szukam,wertuję...To już obsesja!!! Mam tyle różnych modeli w wersji white,że chyba decyzję podejmę w póznej starości...o ile po drodze nie znajdę jeszcze czegoś fajnego... Poproszę męża o odcięcie internetu,bo w przeciwnym razie kuchni u nas nie będzie! No i tyle!
A teraz póki jeszcze jestem w sieci,pokażę maleńki przedmiot ostatnich moich westchnień.... Oczyma wyobrazni widzę go w kuchni i pewnie w salonie....
A tu już w pełni zastosowany tylko w srebrze...
Jak tu go nie kochać! Małe jest piękne! Akurat w tym przypadku uchwyt jest większy od szafki...heh...Kończę ,bo zaraz mąż się zjawi i wymyśli mi jakąś chorobę blogową....A wieczorkiem jak wszyscy pójdą spać (i będę miała jeszcze internet hihihi) zajrzę do Was moi kochani....Pozdrawiam!