Nie mogę się oprzeć wrażeniom jakie wywiera na mnie ta część domu... Większość moich poszukiwań i tak kończy się na...kuchni...w końcu to serce domu .... A ja mam rozdarte,bo tyle aranżacji podobnych stylem spędza mi sen z powiek....Mam nadzieję,że jakoś to poskładam w całość...Bo inaczej gotować będę w kotłowni,albo kuchnię zaaranżuje moj mąż i wiecie co, wcale nie będzie biała (chyba jak większość osobników tej płci nie przepada za bielą)....
Popatrzcie,a może dla siebie coś znajdziecie.....Foteczki z internetu...
Poniżej totalna prostota....Ale można tu wiele zdziałać dodatkami...
I nawet dziś nie mogę obiecać,że to ostatni wpis z tematu KUCHNIA....dla mnie to rejs po Nilu...a jestem dopiero w Luxorze hihihi. Jeżeli już Was zanudziłam tym wątkiem,to pozostaje liczyć na...krokodyle hihihi (w tym przypadku odcięty internet)
Pozdrawiam!